poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział 2

Sarah przeglądała Facebook'a.
Miała nową wiadomość,zdziwiła się.
Otworzyła skrzynkę pocztową.


"Od Jack Black"
Hej,robimy imprezę na 20,przyjdziesz?
Masz mój adres,zapraszam.
(adres)


Brunetka się zdziwiła jeszcze bardziej,ale pomyślała.

-A może to dobry pomysł?
Poszła do kuchni gdzie czekała jej matka.
-Zaprosili mnie na imprezę,mogę iść?-brunetka spytała a jej matka nie wyrażała,żadnych uczuć.Kompletne zero.
-A co jeśli oni coś wymyślili?-jej matka powiedziała zachrypniętym głosem.
-Daruj sobie.A może po prostu mnie zaprosili!-dziewczyna podniosła ton głosu i wyszła z pomieszczenia.
Zamknęła drzwi z hukiem i usiadła na łóżku.
-I tak pójdę.-zaśmiała się pod nosem i podeszła do szafy.
Wyciągnęła sukienkę którą dostała od ojca na 19 urodziny.
Nie chciała jej nosić ale czas to zmienić..


Stała przed wielką willą.Słychać było dudnienie i krzyki.

Z pewnością nie było to życie Sarah ale warto spróbować..
Weszła nieśmiało,na początku od głośnej muzyki bolała głowa ale później dało się jakoś przyzwyczaić.
Tłumy ludzi tańczyło lub piło..lub całowało się i nie wiadomo co dalej.
Sarah zaczęła się rozglądać.Nigdy nie była na imprezie.
Teraz to naprawdę nowość co nie?
W tle leciała piosenka którą Sarah bardzo dobrze znała.
Może i nie pasowała na super imprezę ale dało się przy niej bawić.
Piosenka rozbrzmiewała po całym domu.
Sarah powoli również zaczęła tańczyć,nie chciała być inna.
Chciała być normalna..
Po chwili dziewczynę na środek parkietu zaciągnęły inne dziewczyny które prawdopodobnie jej nie znały..ale jak to mówią! CIESZ SIĘ CHWILĄ..
-Diana!-Sarah usłyszała ciepły głos nad swoim uchem.
-Sarah..-odpowiedziała nieśmiało,dziewczyna która się przedstawiła miała długie brązowe włosy i czekoladowe oczy.
Wyglądała na miła ale Sarah i tak była nie pewna.
Przecież..no tak ona jej NIE zna.
-Znam Cię!Chodzimy razem na biologię,siedzę na przodzie!-Diana się uśmiechnęła się a Sarah poczuła ukłucie w żołądku.
Ona wie kim jest..
Brunetka czekała na wyśmianie się ale nie doczekała się go,otworzyła jedno oko.
-Coś się stało?-Diana uśmiechnęła się a Sarah przypomniała sobie.Diana,ona też jest wyśmiewana.
-Nie..nie!-Sarah również starała się uśmiechnąć.
-Ojj tam!Bawimy się.-brunetka wyszczerzyła się i zaczęła ruszać ciałem.
Sarah stała,ale po chwili również zaczęła tańczyć.
Dziewczyny śmiały się i razem rozmawiały..a może krzyczały?
No tak,ten tłum na nic nie pozwala.
Wcale nie czuły się jak najgorsze dziewczyny...właściwie wciągnęły się i nie miały ochoty odciągnąć od tego czasu.
Bo co jest lepsze?Imprezowanie i bycie w uwadze,czy wyśmiewanie się..no i też bycie w uwadze tyle,że nie w tym sensie.
Poszły razem i usiadły na skórzanej kanapie.
Siedziało tam też kilka innych osób ale to jest tam nie ważne..chyba?
-Czuję się,wow!-Diana uśmiechnęła się..właściwie jak zawsze.
Ten uśmiech to ma chyba na twarzy wymalowany.
-Ja też.-Sarah delikatnie się uśmiechnęła.
-Oj no dawaj! Wiem,że umiesz się uśmiechnąć.!-brunetka przygryzła dolna wargę.
Sarah przewróciła oczami i uśmiechnęła się.
 -Ale się ładnie uśmiechasz!-Diana zaklaskała a potem wybuchnęły śmiechem.
Sarah usłyszała kogoś wiwaty więc odwróciła wzrok..i ją zatkało.
Zobaczyła przystojnego chłopaka.
Przystojny?To mało powiedziane.
Anioł,tylko szkoda,że nawet nie zwrócił by na nią uwagi..
-Halo!Słuchasz mnie?-Sarah usłyszała głos Diany.Po czym kiwnęła głową.-To co powiedziałam?
No i brunetka bum...nie wiedziała co powiedzieć.
-Tak myślałam.Pytałam czy..-Diana nie zdążyła dokończyć ponieważ Sarah powiedziała ciche"Spójrz" po czym skierowała wzrok na chłopaka.
-On?-Diana wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia.-Zayn Malik no wiesz.On jest.
-Rozumiem.-Sarah wzruszyła ramionami a Diana kiwnęła głową.
  -A tak w ogóle jeszcze Cię nie widziałam w takim makijażu.Kurde Eyeliner,czerwona pomadka,bóg wie co jeszcze..no i wyglądasz mmm.-Diana zachichotała a Sarah poczuła rumieńce na polikach.
-Ciebie też jeszcze takiej nie widziałam.-Diana ukazała rząd białych zębów na taki jakby"komplement".
-Napijecie się?-dziewczyny zwróciły wzrok na blondyna.
  Niósł on dwa czerwone kubki.
-Tak.-Diana odpowiedziała za nas obie,blondyn podał nam kubki po czym usiadł koło nas.
-Jestem Niall.-przedstawił się.
-Ja jestem Diana.-dziewczyna rzuciła promienny uśmiech.
-Sarah.-powiedziałam cicho i wzięła łyka cieczy.Na początku było koszmarne ale z każdym łykiem miał co raz lepszy smak.
  Blondyn uśmiechnął się po czym poszedł do grupki chłopaków.
Dziewczyna dopiero później zwróciła uwagę na to,że on poszedł do grupki chłopaków gdzie znajdował się "ten" chłopak.
Zayn..chyba.
  Sarah patrzyła się na chłopaka jak na anioła,chociaż ani trochę go nie przypominał.
Nie chodzi o wygląd...on,miał charakter..
-Jak tak na niego patrzysz to podejdź i zagadaj!Pomimo tego,że wiesz..-Diana oznajmiła już wyraźniej zdenerwowana..a może znudzona,zachowaniem Sarah.
-Żartujesz sobie?-Sarah podniosła jedną brew do góry-Nie.
Pokiwała przecząco głową.

-Jak tam wolisz.-Diana machnęła ręką.-Idę do łazienki.

-Jak tam dojdziesz?-dziewczyna spytała a Diana wzruszyła ramionami.
-Jakoś...najwyżej.-uśmiechnęła się i udała w stronę jakiegoś pomieszczenia.
  Sarah od razu skierowała wzrok na Zayn'a ale tym razem on spojrzał na nią.
W jej brzuchu przeszło stado motylków,przeniosła wzrok na dół i poczuła rumieńce.
  Została sama,i nie wie co ma robić.
-No super-brunetka powiedziała do siebie w myślach a następnie odłożyła kubek na szafkę.
Nic innego nie mogła zrobić jak potańczyć...
  Gdy wróciła z parkietu zajrzała do swojego telefonu, a na nim wybijała 24.
-Fuck.-szepnęła do siebie a następnie udała się do wyjścia.
Już chciała wychodzić ale nagle ktoś przed nią stanął...



Od autorki: ok,a więc rozdział króciutki ale piszę przed czasem :P

Haha,no i nie miałam weny ale proszę bardzo.

Mam nadzieje,że chociaż takie wymiociny wam się spodobają :D

No i chciałabym poprosić,co nie jest wymagane!

Żebyście napisali co wam się w tym blogu podoba,co nie podoba.Co mam zmienić.
Czy szablon zmienić i takie tam.
A więc proszę o to! No ok,to tyle więc do zobaczenia! :P 



1 komentarz:

  1. Super rozdział, zazwyczaj nie lubię opowiadań pisanych w trzeciej osobie, ale to opowiadanie ... WOW! Masz talent :)
    Życzę dużo weny i nie mogę się doczekać nexta :D

    OdpowiedzUsuń